zspilica.edu.pl
DZIEŃ PAPIESKI
1
lis
2024
Więcej
Przejdź do menu głównego.
Przejdź do treści.
Przejdź do wyszukiwarki.
Uruchom wysoki kontrast.
Uruchom wersję tekstową.
Skróty klawiszowe:
Pokaż moduł: Skróty klawiszowe.
Strona wykorzystuje pliki cookies.
Dowiedz się więcej...
Wysoki kontrast.
Wysoki kontrast.
Oficjalna strona internetowa Szkoły Podstawowej nr 1 w Pilicy. Strona wyposażona w automatycznego lektora treści. Usługa lektora dostępna jest z poziomu poszczególnych podstron.
Wersja dla niesłyszących.
-„Czy ktoś jest zainteresowany wyjazdem do Londynu?” – zapytały nauczycielki języka angielskiego siódmo- i ósmoklasistów.
Odzew był natychmiastowy, więc stało się: lecimy!
Przez kilka dni pobytu zwiedziliśmy mnóstwo słynnych miejsc, zasmakowaliśmy kuchni angielskiej, przejechaliśmy wiele kilometrów metrem, a przede wszystkim mieliśmy okazję sprawdzić swoje umiejętności językowe w naturalnym środowisku. Panie przewodniczki Kinga i Renata zadbały o to, byśmy poznali wiele ciekawostek o zwiedzanych miejscach.
Dzień pierwszy – jak każdy zresztą- obfitował w wiele wrażeń. Najpierw lot samolotem (dla niektórych pierwszy w życiu), potem zderzenie z ogromną metropolią i … upałem! Przywitało nas słońce zamiast słynnej, londyńskiej mgły i deszczu. Tego dnia zwiedziliśmy biznesową dzielnicę Londynu Canary Wharf, zobaczyliśmy słynny XIX-wieczny kliper herbaciany Cutty Sark, który transportował ładunki na duże odległości. Następnie idąc przez jeden z ośmiu parków królewskich dotarliśmy do Królewskiego Obserwatorium Astronomicznego w Greenwich, przy którym przebiega wyznaczony południk zero. W drodze na położony w centralnym Londynie Trafalgar Square zwiedziliśmy malowniczą dzielnicę Chinatown. Dotarliśmy do National Gallery, gdzie poza dziełami sztuki wielu słynnych artystów zobaczyliśmy słynne „Słoneczniki” Van Gogha. Na tarasie galerii każdy zrobił sobie zdjęcie z kolumną Nelsona w tle. Kolejną atrakcją tego dnia było London Eye – nazywane również Kołem Milenijnym. Jest to koło obserwacyjne wysokie na 135 metrów na południowym brzegu Tamizy. Dzięki niewielkiej prędkości pozwala na zabieranie i wysadzanie pasażerów bez zatrzymywania. Z klimatyzowanych kapsuł podziwialiśmy całą panoramę miasta. Po takich wrażeniach udaliśmy się na obiadokolację – typowy angielski „fish and chips” czyli ryba z frytkami. Następnie ze stacji Waterloo Station, której budynek liczy sobie 100 lat udaliśmy się do zakupowej dzielnicy na Oxford Street, by zaopatrzyć się nieco w Primarku i innych sklepikach – w końcu London bez shoppingu nie byłby Londonem J Wieczorem, niesamowicie zmęczeni, udaliśmy się do hotelu Rossmore na odpoczynek.
Drugi dzień rozpoczęliśmy typowym, brytyjskim śniadaniem. Zaserwowano nam szwedzki stół, gdzie do wyboru były tosty, jajka sadzone, jajecznica, pomidory na ciepło, kiełbaski, smażony bekon, fasolka w pomidorach i duszone pieczarki. Można było też skosztować płatków z mlekiem, dżemów, powideł i miodu, jeśli ktoś preferował śniadania na słodko. Po posiłku nastąpił czas na zwiedzanie. Najpierw piętrowym autobusem zwanym Double Decker dojechaliśmy do stacji metra. Pierwszym punktem docelowym była zmiana warty przed Pałacem Buckingham. Było to niezwykle widowiskowe i zgromadziło setki turystów. Teren przed pałacem jeszcze nie został do końca uprzątnięty po koncertach z okazji Platynowego Jubileuszu Królowej Elżbiety II, więc mogliśmy zobaczyć choć namiastkę po tym wydarzeniu. Spacerkiem zabytkowymi uliczkami udaliśmy się do opactwa Westminster Abbey, które od 1066 roku jest jedynym miejscem koronacji królów Anglii i Wielkiej Brytanii. Katedra skrywa mnóstwo ciekawostek. Wielu władców oraz osób zasłużonych dla kultury, nauki i sztuki zostało tam pochowanych. Znajduje się tam też tron koronacyjny świętego Edwarda. W czasie koronacji wszystkich władców umieszczano pod nim Kamień Przeznaczenia. Następnie z zewnątrz podziwialiśmy budynek parlamentu, czyli Pałac Westminsterski pochodzący z XIX wieku, z górującą nad nim wieżą i zegarem Big Ben. Nasze kroki skierowaliśmy do Tower of London, który pierwotnie był siedzibą monarchów Anglii, a za sprawą Tudorów stał się więzieniem. Zobaczyć tam można korony królewskie, stroje koronacyjne i inne drogocenne pamiątki. Miejsce to słynie z kruków, które mieliśmy okazję zobaczyć z bliska. Po zwiedzaniu dla regeneracji posililiśmy się pysznymi lodami. Po chwili wytchnienia przeszliśmy koło Tower Bridge – charakterystycznego, zwodzonego mostu zbudowanego w stylu wiktoriańskim, który swoją niebieską barwę ma od 12 lat, w kierunku doków świętej Katarzyny. Tam, w zacisznej uliczce odbyła się sesja zdjęciowa z typową budką telefoniczną i skrzynką na listy w roli głównej. Kolacja tego dnia była prawdziwą ucztą. W restauracji wybieraliśmy spośród szerokiej oferty pyszne i sycące dania kuchni tureckiej.
Trzeciego dnia spacerem koło siedziby premiera na Downing Street 10, przeszliśmy w kierunku British Museum, które jest największym muzeum Wielkiej Brytanii. Posiada ono ok. 8 milionów eksponatów; szczególnie bogate jest w zbiory archeologiczne. Kolejną atrakcją tego dnia było zwiedzanie Muzeum Figur Woskowych Madame Tussauds, które zostało założone w 1835 roku przez Marie Tussaud. W tymże roku przybyła ona do Londynu z woskowymi odlewami głów arystokratów zgilotynowanych w czasie rewolucji francuskiej, co stało się początkiem olbrzymiej kolekcji figur woskowych. Każdy z nas miał okazję zrobić sobie zdjęcie ze słynnymi celebrytami a także z samą królową Elżbietą II przy herbatce w altanie. Na kilka chwil wstąpiliśmy też do sklepiku Sherlocka Holmesa na Baker Street. „Omnia Omnibus Ubique – Wszystko Wszędzie dla Wszystkich” – to motto luksusowego domu handlowego Harrods, który choć przez chwilę mogliśmy zobaczyć. Założony w 1849 roku w dzielnicy Knightsbridge jako niewielki sklep spożywczy, dziś niczym nie przypomina tamtego budynku. Przyszedł czas na obiadokolację: w restauracji czekało na nas typowe danie dla młodzieży: frytki i nugettsy – wszystko smaczne i świeże. Po małym odpoczynku zobaczyliśmy namiastkę prawdziwego, londyńskiego, wieczornego życia – występy ulicznych performerów na Picadilly Circus – miejscu rozpoznawalnym na całym świecie dzięki świetlnym reklamom znanych firm. W drodze do metra zaopatrzyliśmy się w pamiątki i typowo brytyjskie słodycze.
Po powrocie kilkoro uczestników i rodziców zechciało podzielić się swoimi opiniami o tej wyprawie. Oto kilka z nich:
Córka zachwycona Londynem. (…) Gratuluje zorganizowania takiej wycieczki.
Jestem pod ogromnym wrażeniem (…).
Wycieczka bardzo mi się podobała. Zwiedziliśmy bardzo dużo w tylko 3 dni (…)
(…) Myślę, że każdy z nas będzie miał cudowne wspomnienia.
Strasznie mi się tam podobało, wszystko co zwiedzaliśmy było piękne (…) Po tym wszystkim bolały nas nogi, ale myślę, że było warto.
zspilica.edu.pl
1
lis
2024
Więcej
zspilica.edu.pl
31
paź
2024
Więcej
zspilica.edu.pl
31
paź
2024
Więcej
zspilica.edu.pl
25
paź
2024
Więcej
zspilica.edu.pl
25
paź
2024
Więcej
zspilica.edu.pl
23
paź
2024
Więcej
Wyszukaj na stronie
Twoja przeglądarka internetowa, bądź system operacyjny, nie wspierają lektora w polskiej wersji językowej.