W dniach 18 - 19.12. (piątek - sobota) nasi uczniowie po raz kolejny udali się na nocleg do kopalni soli w Bochni. Grupa składała się z uczniów ze szkoły podstawowej i gimnazjum i wraz z opiekunami liczyła 44 osoby.

Szkolne Koło PTTK , po raz już dziewiąty, zorganizowało wyjazd uczniów na nocleg w kopalni soli w Bochni. Wyjechaliśmy spod szkoły w piątek prosto po lekcjach o godz. 15.00. Na miejsce dotarliśmy o godz. 17.30. i najpierw zatrzymaliśmy się chwilę na placu przed kopalnią przy oświetlonej choince. Tuż po 18 zjechaliśmy windą wraz z przewodnikami do kopalni. Znaleźliśmy się 212 metrów pod ziemią. Najpierw przewodnicy zaprowadzili nas do sali, w której mieliśmy spać. Dzieci i młodzież zajęli sobie łóżka i zostawili bagaże. A że łóżka były piętrowe to jeszcze nie zabrakło ustaleń kto gdzie śpi. O 19.00. poszliśmy na kolację. Był tzw. „szwedzki stół”, więc wszyscy znaleźli coś dobrego dla siebie ( a wybór był duży) – apetyty dopisywały. Następnie o 1930. udaliśmy się na zwiedzanie kopalni, które rozpoczęła przejażdżka podziemnym pociągiem i podróż wehikułem czasu. Uczniowie poznali historię kopalni, postacie z nią związane, urządzenia kopalniane oraz zobaczyli jak w dawnych wiekach ciężko pracowano w niej. Na zakończenie zwiedzania ci, którzy ukończyli 9 lat i mieli ochotę, mogli zjechać na drewnianej zjeżdżalni, po wcześniejszym przeszkoleniu. Dla sporej grupy była to nie lada atrakcja, niektórzy zaliczyli nawet po 2 zjazdy. Nie przerażało ich nawet ponowne, męczące, wejście po długich, drewnianych schodach. Po zwiedzaniu - od 22.30 do 23.20 mieliśmy możliwość korzystania z sali gimnastycznej. W piłkę chętnie grali zarówno młodsi, jak i starsi uczniowie. Grano również w badmintona i Indiakę. W tym samym czasie trwała też dyskoteka, która zakończyła się o 24.00. Ci, którzy nie chcieli grać na sali gimnastycznej bawili się dobrze na dyskotece lub spacerowali. Można było również położyć się spać, choć było głośno. O 24.00. ogłoszono ciszę nocną. Uczniom dano kilka minut na wieczorną toaletę i o godz.0.15 na sali wygaszono światła. W sumie na sali spało ponad 200 dzieci wraz z opiekunami. W naszej części spały oprócz nas jeszcze dwie grupy. Nasi uczniowie zachowali się wzorowo – około godz. 2 już spali zachowując ciszę. Niestety, nie można tego powiedzieć o dwóch pozostałych grupach, które całą noc były głośne. Za to zachowanie nasi uczniowie zostali pochwaleni rano przez przewodników. O godz. 7 ogłoszono pobudkę, sporo osób obudziło się już po szóstej. Po porannej toalecie i spakowaniu bagaży udaliśmy się na śniadanie (również przy „szwedzkim stole”). Po śniadaniu zabraliśmy bagaże i o godz.10 wyjechaliśmy na powierzchnię. Wreszcie większość mogła użyć telefonu ( w kopalni nie ma zasięgu). Wyruszyliśmy w drogę powrotną. Zatrzymaliśmy się jeszcze na krótki posiłek w restauracji Mc Donalds i godz. 13.20 wróciliśmy do Pilicy pod szkołę. Nasza grupa liczyła 44 uczniów z klasy I, II, III, IV, szkoły podstawowej oraz I i II gimnazjum i dobrze się ze sobą dogadywali. Uczniowie wrócili zadowoleni z wycieczki. Niektórzy byli już kolejny raz, jeden z uczniów po raz piąty. Kilkorgu uczniom towarzyszyli na wycieczce rodzice. Pobyt w kopalni dobrze działa na drogi oddechowe – mówi się, że jedna noc w kopali to tyle jodu, co w czasie dwutygodniowego pobytu nad morzem. Nauczyciele opiekunowie: Mirosław Opiłka, Maria Lepiarczyk, Damian Uliniarz.